Przy szydełkowaniu, oglądanie bajek to podstawa. Miałam zrobić Binga. Pooglądałam, popatrzyłam, poszukałam i zrobiłam. Niestety nie tak do końca z głowy. Największym dla mnie problemem jest złapanie proporcji. Zrobione części nawet po połączeniu nie zawsze przypominają to co ma z nich powstać. Przy Bingu skorzystałam ze schematu od
4crochet4 z tą różnicą, że królik miał być rozbieralny. I tu musiałam dokończyć nogi. Do tego trampki, bluzeczka, spodnie i kratka na spodniach. I jakoś nie wpadło mi do głowy, żeby kratkę wrobić :) tylko złapałam za igłę i wyszyłam łańcuszkiem. Zmieniłam też oczy, składają się z dwóch osobnych kółek, a zieloną obwódkę wyszyłam.
Do lali z poprzedniego posta dołączyła jeszcze jedna Przytul-lala.
Pozdrawiam, Kasia.
A następny post będzie "ogrodowy".
Przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń