Szybki remont w domu, zaniedbane szydełko i podwórko. Latem wszystkie surfinie, floksy uschły, reszta zarosła bujnym chwastem. Szydełkowe zaległości nadrobiłam i robiony ze schematu bieżnik już gotowy:
Po remontowym bałaganie zostało tylko podwórko do ogarnięcia.
Do kuchni trafił stary, zwykły kredens odnowiony przez syna i męża. Oto kuchenny mebel w dwóch odsłonach przed i po:
I jeszcze nowy nabytek dla Malutkiej - w metryce Astra, ale my wołamy na nią Fuga, mały "blabladorek":
Życzę miłego popołudnia, zakręconej soboty i leniwej niedzieli :)
Zapraszam na mojego nowego bloga
na brzegu okładki