poniedziałek, 24 marca 2014

Serwetka owalna 1.

Wydzierganie serwetki zajęło mi w sumie 9 godzin i 30 minut. Wydaje mi się, że serwetkę zrobiłam dość szybko. Na wymiary nie patrzę, bo wielkość zależy od grubości szydełka i nitki.















A schemat wydłubałam w internecie:


niedziela, 23 marca 2014

Kwietnik krzesełko.

   Przyjechał mąż z Niemiec do kraju na trochę dłuższy pobyt. Posprzątał podwórko, naprawił zepsute sprzęty (przede wszystkim te uzależnione od prądu) i podpatrzony w kraju ościennym pomysł wprowadził w życie. Do krzesełka chcę jeszcze ławeczkę i mały stolik z którego kaskadą będą spływały surfinie.
A Wam jak się podoba?




wtorek, 11 marca 2014

Frania.

Zachwycona zdjęciem lalki w jakiejś gazecie, postanowiłam zrobić taką lalkę dla mojej półtorarocznej wtedy córeczki. Owe czasopismo z przepisem na zabawkę pożyczyłam i siadłam do pracy. Zgromadziłam resztki przedpotopowych włóczek jakie tylko w szafie znalazłam. Radosna twórczość wyszła koszmarnie. Bardziej przypominała narzeczoną Frankensteina niż miłą przytulankę. Niestety córka zapałała do lalki żywą sympatią. Córka ma w tej chwili lat osiemnaście (prawie) i na informację co by maszkarę spalić zareagowała stanowczym sprzeciwem.
A czy Wy zrobiłyście coś równie koszmarnego, czy tylko ja byłam taka zdolna?