Bukiety prawie skończone. Brakuje jeszcze tylko wstążki i kilku detali, które muszę zamówić. W oczekiwaniu na detale powstał wachlarz. Konstrukcja jest bardzo lekka i delikatna. Większe kwiaty okazały się za ciężkie. Wachlarz podobno ładny i fajny. Ja się przeważnie czepiam, ale niestety w tym wypadku jest to jak praca sapera. Drugiej szansy nie ma. Nie jestem zwolennikiem klejenia, tutaj jednak inaczej się nie dało. Myślałam tydzień czasu i nic nie wymyśliłam.
A oto tytułowy bohater dzisiejszego posta:
Pozdrawiam, Kasia.
Piękny wachlarz. Ciekawe połączenie .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuń