Nie wiem jak Wy, ale ja temperatury powyżej 25 stopni ciężko znoszę. Wczoraj nawet z tego upału nitki mi się plątały i to nie tak jak bym sobie tego życzyła. Na szczęście popadało i to dość obficie, trochę pogrzmiało, ale przynajmniej upał zelżał. Mogłoby jeszcze trochę popadać i się ochłodzić, bo duszno jest dalej pomimo zaciągniętego chmurami nieba. Jednak skończyłam wczoraj to co zaplanowałam i oto efekty:
Modelka pobiegła do koleżanki i nie mam jak na razie zrobić fotek "usznych" :)
Owocowe kolczyki wystawiłam na olx i zaraz dostałam odpowiedzi na ogłoszenia. Wiadomości przesłane przez whatsapp. Tknęło mnie. Zgłosiłam wiadomość z linkiem do inpostu i do olx.
Dzisiaj zajęłam się zdjęciami. Jeśli chodzi o zdjęcia to robię aparatem i telefonem. Potem wybieram. Zdaje to egzamin.
A tak dla odprężenia z Malutką zrobiłyśmy jeszcze kolczyki z koralików millefiori i cloisonne. No i wszystkie mają stal chirurgiczną.
Muszę chyba częściej posty wstawiać, bo mi się zaległości robią.
Pozdrawiam, Kasia i Madzia.
Urocze kolczyki na szydełku wykonałaś :) i zwyklaczki z koralików też mi się podobają, urocze takie lubię nosić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Uwielbiam biżuterię, przy dzieciach trochę odzwyczaiłam się nosić i tak już zostało. Eolną chwilą i natchnieniem coś zrobię :)
OdpowiedzUsuńI jak zwykle jak piszę na telefonie, wkradła się literówka.
Usuń