Jakiś czas temu zamówiłam trochę koralików naturalnych z zamiarem zrobienia dziesiątek. Koraliki trochę musiały poczekać. Czekały tak do wczoraj. I tak wczoraj wzięłam i zrobiłam. Nie wszystkie zdjęcia dobrze wyszły. Dlatego dzisiaj przynajmniej te w miarę jako takie.
Dziesiątek będzie więcej, dlatego jeszcze raz pojawią się na blogu w innej scenerii.
A jeśli już mowa o zdjęciach takich sobie, to i czas i miejsce na cykl "...ę ...ę" czyli jest(ę) fotograf(ę).
Szkoda było mi skasować te zdjęcia. Słońce tak szybko zachodziło, że zdążyłam tylko wymienić obiektyw. Zabrakło mi czasu na rozłożenie statywu, a przy tym obiektywie statyw w sumie jest niezbędny. Wyszło jak wyszło - niewyraźne, tylko efekt fajny. Kabli usunąć ze zdjęcia nie umiem.
I jeszcze księżyc. Pewnie niejedno zdjęcie ziemskiego satelity pojawi się na blogu. Zdjęcie robiłam też tym samym obiektywem i też z ręki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz