Złapałam bakcyla. Z czterech bombek tylko dwie wyglądają dobrze. Oczywiście jak na pierwszy raz. Inne rzeczy wyszły o wiele lepiej, zwłaszcza medaliony. Prosta powierzchnia zawsze jest łatwiejsza. Reszta ozdób nie jest jeszcze skończona i więcej dopiero w następnym poście.
Moje pierwsze deku:
Szydełka nie zdradziłam i wydziergałam jeszcze jednego ślimaczka:
Pozdrawiam, Kasia.
Pięknie prezentują się bombeczki :) Ślimaczek słodki :)))
OdpowiedzUsuńNa jajach robiłam decu, na bombkach jeszcze nie, trzeba będzie jednak o nich pomyśleć:) Pozdrawiam.
Dziękuję. Następne lepiej wychodzą. Dwie pierwsze nie wyszły.
UsuńŚliczne bombki.Ja nie robiłam ta techniką. Piękny, słodki ślimak.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na tych jeszcze są niedociągnięcia, ale następne wyszły już dobrze. Mnie wciągnęło.
Usuń