Miała być wiosna, a na razie jest zima. Mam nadzieję, że już niedługo. Planowałam od razu po świętach zająć się ogródkiem, a tu niestety na razie nic z tego. W takim razie trochę różności. Dawno nie było trampeczek. Tym razem z włóczki bawełnianej. Wreszcie rozrysowany schemat przepisałam do zeszytu. W kolejce czekają większe rozmiary. I muszą poczekać. Najzwyczajniej brakło mi białej nitki na podeszwy. Trampki mają długość 8,5 - 9 cm, wysokość 6,5 cm.
Poza tym zrobiłam jeszcze torebki. W odróżnieniu od modnych teraz wszelkich odcieni szarości i pudrowego różu, torebeczki są kolorowe. Niektóre zestawienia kolorów nie omieszkałabym określić jako niestandardowe. Będę musiała jednak zrobić takie "ekri" i pudrowe róże. A jak na razie z czego miałam to zrobiłam, tak dla wprawy. Głębokość torebki 5 cm, długość 10 cm. Tak jak teraz patrzę to na tej czerwonej serce nie pasuję, a przynajmniej nie to co tam jest. Serduszko do wymiany.
Na razie wystarczy, a Magda z kilku ciepłych słów bardzo się ucieszy.
Pozdrawiamy, Kasia i Madzia.
Moje ulubione trampki i przepiękne zdjęcia Młodej! Pozdrawiamy z za Krakowa.
OdpowiedzUsuńTrampulki niesamowite!!! A i torebeczki fajne i tyle kolorów, bardzo fajnie się prezentują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy.
OdpowiedzUsuń