Sukieneczki do aniołków robiłam ze schematu z czasopisma. Schemacik odrobinkę przerobiłam, chociaż to za dużo powiedziane, zmniejszyłam tylko o jedno ilość łuków na rękawkach i dwa razy objechałam dół oczkami ścisłymi. Poza tym postanowiłam nie dawać gotowej już głowy, ale zrobić ją też na szydełku. Na włoski biały moher, troszkę brokatu i, aż mnie korciło dodać wszystkiego innego, byle błyszczało i się skrzyło. Ale, co kto lubi. Łatwiej jest dodać niż ująć. Aniołki są na razie zrobione trzy. Przerwałam ich robienie na rzecz świeczników do podgrzewaczy. I to zapowiedź następnego posta. A teraz aniołki:
Pozdrawiam, Kasia.
Śliczne aniołki!
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńŚliczne te anioleczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.
UsuńJak znajdę gazetkę to zdjęcia wstawię :) Gdzieś ją położułam i nie pamiętam gdzie.
OdpowiedzUsuń