poniedziałek, 7 października 2019

Doniczki

Zazwyczaj jak zaczynam coś robić to od razu w większej ilości. Z doniczkami było podobnie. I tak zrobiłam nie tylko te na zamówienie, ale i kilka więcej.




Grzybów jak wszędzie w tym roku dostatek. Sama na grzyby nie chodzę. Niby się znam, ale... Grzybów jednak tym razem było więcej niż zdjęć. Żałowałam tylko, że nie wzięłam aparatu za pierwszym razem, ponieważ trafiłam na wprost baśniową scenerię. Zdjęcia można powiedzieć są "surowe", bez żadnych zmian w programach do edycji.



Pozdrawiam, Kasia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz