Wygrałam podkładki pod kubki od Szydełkowy drobiazg W zasadzie okazało się, że tylko ja byłam chętna na podkładki, ale serwetek "ci u nas dostatek". Podkładeczki są śliczne. Pięknie za nie dziękuję.
Zdjęcie kiepskiej jakości, ale robiłam przed chwilą. Ostatnio nie mam jak zaglądać na Wasze blogi. Nadrobię spokojniejszym czasem. Tymczasem zwiedzam z najstarszą córką szpitale. Dziś wróciłam z Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Córka w szpitalu została. Zmęczona jestem.